REKOLEKCJE ADWENTOWE DLA OJCÓW Z PRZEDSZKOLA W WARSZAWIE NA WOLI 2 -4 GRUDNIA

Piątkowym popołudniem 2 grudnia wyruszyliśmy z naszego świata wypełnionego pośpiechem, obciążeniami, świata sieci internetowej – w poszukiwaniu źródeł w murach opactwa w Tyńcu.

Nasze rekolekcje rozpoczęliśmy w kościele opactwa w ciszy wypełnionej skupieniem, modlitwie i śpiewach braci.

Drugiego dnia Ojciec Konrad poprowadził nas przez podstawowe narzędzia walki duchowej ze złem oraz pracy w cnotach kardynalnych.

Główne myśli przedstawione przez Ojca Konrada:

· Przeciwnikiem w walce duchowej jest zło – duch obdarzony inteligencją i mocą, który istniał jeszcze przed człowiekiem. Duch ten jest siłą zewnętrzną, zatem to nie serce ludzkie jest podmiotem zła.

· Zło dysponuje siłą zniewolenia, która nie pozwala człowiekowi wrócić do Boga, ale człowiek dostaje łaskę bożą do współpracy.

· Kluczowa w walce ze złem jest pokora, królowa wszystkich cnót, której brak sprawia że każda inna cnota zamienia się w swoje przeciwieństwo np. męstwo w zuchwalstwo, roztropność w manipulację, sprawiedliwość w pychę, opanowanie w wyższość.

· To pokora sprawia, że nie będziemy postrzegać źle siebie, innych i samego Boga. Jeśli człowiek nauczy się pokory to nauczy się miłości – serce pokorne staje się miłującym sercem, wtedy też lepiej będzie mogła zadziałać łaska boża.

· Nie jesteśmy w stanie nauczyć się pokory bez konkretnych zdarzeń, które konfrontują nas w życiu.

· Dziś świat podaje nam środki znieczulenia, żeby tylko nie doprowadzać do pojawienia się słabości. Jednak ten moment słabości jest momentem prawdy, dzięki któremu możemy się doskonalić, inaczej człowiek zamknie się w przestrzeni swoich namiętności. Tymczasem, im bardziej człowiek jest świadom swojej nędzy tym bliżej jest źródła łaski.

· W czasie drogi krzyżowej nie ma cudów oprócz przemiany serca Łotra. I to jest najważniejsze, że po krzyżu ponownie uczniowie zostają obdarowani, człowiek przechodzi „ponad lęk” – uczniowie modlą się, gromadzą i otrzymują Ducha Świętego, czyli otrzymują coś więcej dzięki cierpieniu i męce Jezusa. Nastąpił rozwój duchowy dzięki cierpieniu, wyjście uczniów poza lęk. Tego by nie było bez męki i upokorzenia, gdyby tam zamiast krzyża był cud wyzwolenia od męki.

· Człowiek przez krzyż i zmartwychwstanie z „człowieka który chce” ze Starego Testamentu staje się „człowiekiem który potrafi”, bo otrzymał nadzieję i zwycięstwo krzyża zmartwychwstania.

· W tym świecie jest coś co paraliżuje człowieka, że boi się czynić dobro. Przez krzyż i zmartwychwstanie człowiek przestaje odczuwać lęk, wyzwala się z paraliżu i nie jest sam.

· Najważniejszy jest kierunek, ważne jest poczucie sensu dobrze obranej drogi.

· Dzięki Chrystusowi człowiek dostaje łaskę bożą do współpracy z Bogiem. Łaska boża zawsze jest dostępna choć nie zawsze jest wyczuwalna.

Między konferencjami mieliśmy okazję zwiedzić opactwo. Przeszliśmy wspólnie przez krużganki, scriptorium i konwent słuchając historii i anegdot związanych z opactwem i życiem mnichów. Dopełnieniem pobytu w opactwie była niecodzienna okazja wspólnego obiadu z benedyktynami w klasztornym refektarzu.

Zabieramy ze sobą do naszego życia modlitwę jutrzni i komplety, śpiewy braci, słowa ojca Konrada i wracamy z przesłaniem liturgii słowa niedzielnej mszy konwentualnej – to nie znaki są ważne a przykład życia.

Link do zdjęć: drive.google.com/drive/folders/1wmQ04xY1moENF3ShqFqgsYXWdUIS_inC?usp=share_link

Andrzej Statek
tata Marysi