“Bracia, pędźmy gasić ogień”

Pokój i dobro!
Pozdrawiamy po franciszkańsku, bo celem naszej dzisiejszej podróży był Niepokalanów. Słuchając w autokarze bajki o bezinteresownej pomocy, przygotowaliśmy się do spotkania z franciszkaninem, który opowiedział o zawodzie strażaka oraz o historii powstania jedynej na świecie Ochotniczej Straży Pożarnej, w której strażacy są zakonnikami. A jak mowa o strażakach, to i o ogromnym, zapierającym dech w piersiach, wozie strażackim. Niełatwo było się na niego wspiąć, ale do odważnych świat należy.
Następnie podziwialiśmy historyczne kombinezony, hełmy strażackie, samochody papieskie oraz muzealne pamiątki po św. Maksymilianie. Po chwilach pełnych wrażeń delektowaliśmy się pysznym obiadem w restauracji. Z pełnymi brzuchami odwiedziliśmy Maryję i Pana Jezusa w Kaplicy Wieczystej Adoracji “Gwiazdy Niepokalanej”. Wiemy, że trzeba znaleźć czas i modlitwę, i na zabawę, więc ostatnim etapem była zabawa wśród jesiennych liści. Zgodnie z prośbą bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, który powiedział: “Pragnę gorąco, abyście ducha Ojca Maksymiliana ponieśli do Waszych rodzin i domów”, radośni wróciliśmy ze św. Maksymilianem w sercu.
Link do zdjęć: photos.app.goo.gl/Q34aKU1RKUmuW9wy9
Marta Olender – Golimowska
Nauczyciel, grupa Motylki